Na froncie film wojenny

Na froncie (2012, United States)

Kategorie: komandosi piechota partyzanci zwiad siły specjalne walki w mieście

Battle Force

Reżyseria: Scott Martin

Czas: 100 minut

Języki: English

war movies info Adam 'Frey' Barczyński 2022-07-13 / 2023-03-08

Kiedy oficer posiadający wiedzę na temat lądowania Aliantów na Sycylii zostaje schwytany przez Niemców oddział komandosów zostaje wysłany, aby go odbić z pomocą lokalnej partyzantki.

Zbliża się aliancka inwazja na Sycylię, mały pluton zostaje wysłany na misję rozpoznawczą. Z pomocą miejscowych partyzantów zbliżają się na plażę, gdzie niemieckie gniazda karabinów maszynowych już na nich czekają. Złapani w pułapkę Amerykanie zostają zabici albo wzięci do niewoli. Kapitan Lyle Lewis, który prowadził pluton, jest przesłuchiwany przez brutalnego oficera Gestapo. Niemcy chcą uzyskać potwierdzenie, że Alianci będą lądować na Sycylii. Lewis był jednym z ludzi odpowiedzialnych za Operację Mincemeat, która był częścią działań mających przekonać Niemców, że Alianci zaatakują w Grecji. Dlatego amerykańskie dowództwo jest zdeterminowane, aby go odbić lub przynajmniej dowiedzieć się co powiedział Niemcom. Drugi pluton komandosów zostaje wysyłany na Sycylię, aby znaleźć Lewisa, ale wkrótce okazuje się, że Niemcy mogą mieć szpiega, który dostarcza im informacje o tej misji.

Niskobudżetowy film wojenny w reżyserii i na podstawie scenariusza Scotta Martina, który również zagrał główną postać porucznika Allena Wrighta. Film jest trudny do opisania w kilku słowach - z jednej strony jest to prosta i w sumie całkiem nieźle nakręcona opowieść o niewielkiej grupie komandosów w trakcjie misji ratunkowej na Sycylii, ale w z drugiej strony jest tu wiele zupełnie podstawowych błędów, zwłaszcza jeśli chodzi o realizm. Na przykład mamy dwie dziewczyny z włoskiej ruchu oporu, które pomagają żołnierzom - jeden ma duży dekolt, który eksponuje jej piersi (co jest nawet całkiem przyjemne, ale wygląda jak wzięte z taniego filmu akcji z lat 1970-tych), a druga za to wygląda jakby dopiero co opuściła salon kosmetyczny. Według napisów początkowych film był produkowanych we współpracy z firmą zajmującą się rekwizytami, co wiele wyjaśnia, jak chociażby fakt, że każdy z członków pierwszego plutonu nosi zupełnie inny mundur lub dlaczego strój gestapowca na kompletnym odludziu jest zawsze czysty, pachnący i wyprasowany.

Film wiele traci, kiedy rozpoczynają się sceny walki - dobrze udało się oddać to, że żołnierze często nie widzą nawet wroga, który strzela do nich z ukrycia, ale w tym samym czasie amerykańskie karabiny mają nieograniczoną amunicję, a niemieckie wydają się nie mieć celowników albo strzelać ślepakami. Również postać gestapowca wygląda jak wyjęta z mangi - jego czarny rozwiany płaszcz najwyraźniej czyni go odpornym na pociski.

Ogólnie sama historia ma pewne wady, ale była całkiem przyzwoitym pomysłem (z wyjątkiem przyczyn działań Kapitana Lewisa, które były kretyńskie i faktem, że oficer posiadający kluczową dla wywiadu wiedzę zostaje wysłany na ryzykowną misję rozpoznawczą). Niestety przyzwoity pomysł zatracił się gdzieś w czasie produkcji i końcowy efekt jest rozczarowujący - z odrobiną wysiłku można było z niego zrobić przyzwoity film wojenny. I oczywiście, ponieważ jest to amerykański film, istnieją też nieścisłości historyczne, jak chociażby fakt, że Operacja Mincemeat była w rzeczywistości brytyjska, a nie amerykańska.

Nasza ocena

4.0

Ocena filmu

4 / 10

Realizm

2 / 5

Wartość przygodowa

3 / 5

Dokładność historyczna

1 / 5

2022-07-13

Na froncie cały film

---