war movies infoAdam 'Frey' Barczyński2022-07-23 / 2023-02-16
Po śmierci cara Rosja rozrywana jest przez wojny domowe pretendentów do tronu. Najazd Polaków jest iskrą, która prowadzi naród ponownie do jedności.
Śmierć cara Fiodora rozpoczęła w Rosji okres "wielkiej smuty", kiedy kilku pretendentów starało się przejąć władzę w kraju. Dymitr Samozwaniec poprosił Polskę o wsparcie militarne w celu umocnienia swojej pozycji jako nowego cara. Zamach na Dymitra i zabicie 2000 polskich żołnierzy doprowadziły do zbrojnej interwencji Polski - siły liczące kilkanaście tysięcy żołnierzy wyruszyły w stronę Moskwy, aby pomóc oblężonej na Kremlu polskiej obsadzie. Andriej, młody chłopak służący na dworze cara Borysa Godunowa, był świadkiem śmierci cara zamordowanego przez bojarów. Aby pozbyć się go spiskowcy sprzedają go w niewolę. Po siedmiu latach jego właścicielem zostaje hiszpański najemnik walczący po stronie Polaków Alvaro Borja. Kiedy Borja ginie z rąk bandytów Andriej ucieka obawiając się o swoje życie. Zabiera ze sobą ubrania Hiszpana i udając Hiszpana zostaje wynajęty przez jednego z polskich dowódców, Skrzetuskiego. Skrzetuski planuje wyprawić się na Moskwę i wykorzystać fakt, iż Ksenia Godunowa jest jego zakładniczką, i przy jej pomocy przejąć władzę w Rosji. Andriej ratuje księżniczkę, ale zostaje pojmany przez Polaków, którzy odkrywają jego prawdziwą tożsamość.
Film Rok 1612 został zaplanowany jako dramat historyczny - z dużym budżetem i wsparciem politycznym miał być patriotycznym obrazem przypominającym Rosjanom czasy, kiedy musieli walczyć o swoją niepodległość i jedność kraju. Ale jak to zwykle bywa z rosyjskimi filmami wojennymi twórcy postanowili dorzucić do prawdziwej historii nieco dodatkowych elementów, niezależnie od tego czy będą one tu pasowały czy też nie. I tak mamy tu historię miłosną, sadystycznych polskich żołnierzy, wątki polityczne, bohatera wywodzącego się z ludu, jednorożca... Tak, zgadza się, jednorożca! Połączone razem te wszystkie wątki dały zaledwie przyzwoity film wojenny, popełniono w nim sporo przekłamań w stosunku do faktów historycznych i ostatecznie zrobiono z tego film przygodowy z elementami historycznymi. Na szczęście twórcom udało się nie przeładować filmu nachalną propagandą (chociaż jest jej tutaj sporo), więc ogólnie jest to film warty obejrzenia mając w pamięci, że jest to tylko film przygodowy, a nie film historyczny.